Autorka: Midori
Wiek: ?
Adres: kami-no-musume
Data zgłoszenia: 16.02
Oceniająca: MarTHa
Pierwsze
wrażenie:
Nie potrafię rozgryźć, w jakim języku
jest napisany adres. Tłumacz także mi nie pomógł. Także nie wiem, co on
oznacza. Być może jest to nazwa jakiegoś bohatera opowiadania? Mogę jednak
przyznać, że adres łatwo się zapamiętuje, ponieważ jest krótki. Bez problemu
mogę go teraz wpisywać z pamięci, pomimo że nie jest pisany żadnym znanym mi
językiem. Kojarzy się z tematyką bloga. Jest taki, jaki powinien być. Choć mi
osobiście, niezbyt zaznajomionej z Naruto, brakuje podstrony albo, chociaż,
krótkiego wyjaśnienia, co oznacza adres. Patrzę na belkę i nie wiem, jakie mam
odczucia w stosunku do niej. Jest nijaka. Córka
boga? Czyli jak mniemam, mowa jest o głównej bohaterce? Dlaczego belka
nagle jest po polsku? Może warto byłoby utrzymać klimat adresu, żeby stwarzało
to jakąś spójną całość?
3,5/5
Szata
graficzna:
Nagłówek wydaje mi się interesujący i
dużo przedstawia. Jest barwny, na pierwszym planie znajduje się ‘’Córka boga’’.
Odnoszę wrażenie, że szablon jest przemyślany, dopracowany i profesjonalny. Po
lewej stronie umieściłaś Informacje, Spis Treści i odnośnik do szabloniarni. Po prawej stronie mamy Strony (do
których zaraz przejdę), Obserwatorów. Znaki Facebooka i Twittera
pomniejszyłabym trochę. Sprawiają wrażenie ‘’ciężkości’’ i strasznie rzucają
się w oczy. A chyba nie one mają być najważniejsze na Twoim blogu. Czcionki są zbyt
jaskrawe. Rozbolały mnie oczy, gdy przeszłam do drugiego odcinka. Połączenie
białego z granatowym nie jest zbyt praktyczne.
Strony:
·
Strona
główna – zbędna. Kliknięcie w nagłówek powoduje dokładnie to samo.
·
Warto
zajrzeć – widać, że czytasz wiele poradników. Wszystko ładnie posegregowałaś,
jest bardzo schludnie.
·
Czytam
– bardzo dużo czytasz. Masz kilka ulubionych Autorek, i tak też podzieliłaś
blogi.
·
Autorka
– napisałaś wystarczająco dużo i podałaś kontakty do siebie. Nie widzę też
błędów.
·
Oceny
– zgłosiłaś bloga do wielu ocenialni. Na szczęście odnośnik do RO też widzę.
Poza tym jest estetycznie, tak jak na poprzednich podstronach.
·
SPAM
– wiadomo.
14/15
Treść:
a)
Fabuła
To chyba oczywiste, że zacznę od Prologu. Po pierwsze nie rozumiem,
dlaczego Aiko weszła na ten dach? Czy była np. smutna, kiedy na nim siedziała?
Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Nie wiem, co nią kierowało, jak wyglądała.
Szkoda, że nie przybliżyłaś nam jej sylwetki. To samo odnośnie wyglądu ciotki.
Generalnie znam tylko kolor ich włosów i mogę przypuszczać wiek. Shinobi? Jak
już wcześniej wspomniałam, jestem ‘’nowa’’ w tematyce Naruto, także nie wiem,
co znaczy to słowo. Może warto byłoby dla takich nowicjuszy zrobić zakładkę,
przybliżającą Naruto albo, chociaż, słowniczek. Brakuje mi w tym odcinku opisów
uczuć i emocji Aiko. Co prawda, trochę napisałaś o tym w pewnym momencie, ale
wydaje mi się, że to za mało. Co, na przykład, czuła nastolatka, wychodząc z
domu? Bardzo dobrze zaczęłaś pierwszy
odcinek. Kłótnia była bardzo emocjonalna, bez problemu mogła ją sobie
wyobrazić. Za to zdecydowanie brakowało mi opisów pomieszczeń. Super było też
to, jak opisałaś pierwszy kontakt matki z Aiko. W odcinku drugim miałam nieco więcej czytania, był dłuższy niż
poprzednie. Znów pojawia się nieznane mi słówko: nukein. Zupełnie nie wiem,
skąd tak nagle zjawił się Tobi. Bardzo szybko i niezrozumiale opisałaś tę
sytuację, przechodząc do dialogu. I znów nie mam pojęcia, jak wygląda ten
bohater. Zastanawiam się, czemu Aiko od razu nie odmówiła Tobiemu tego spaceru.
Przecież ‘’polanka, niedaleko, w lesie” brzmi… No, niebezpiecznie. Na dodatek z
ledwo poznanym mężczyzną, który nosi maskę. W końcu przeszłaś do krótkiego
opisu wyglądu Aiko, lecz znowu skupiasz się na jej włosach i sylwetce. Dlaczego
nie opisujesz twarzy bohaterów? Pod koniec drugiego i na początku trzeciego odcinka mamy żywą akcję.
Spotykam następne, obce mi słówko: jutsu. Zastanawia mnie, czemu Konan była
taka chłodna w stosunku do Aiko, gdy weszła rano do jej pokoju. Wydawało mi
się, że zależy jej na ciepłych relacjach z córką. Ej, ej, właśnie zaczynał się
trening, a Ty w takim momencie zakańczasz akcję. Przyczepię się też trochę
tego, że to niezbyt realne, żeby zdyszana już Aiko była w stanie zrobić jeszcze
pięćdziesiąt okrążeń. Zauważyłam też, że odpowiadasz swoim czytelnikom w
postach. Niby miło, ale czy nie lepiej byłoby robić to w komentarzach? Moje
osobiste odczucia są takie, iż zaśmiecasz tym trochę każdy odcinek. Ogólnie
akcja jest wartka i bardzo ciekawa. Miło czytało mi się każdy rozdział, pomimo
że nie rozumiałam niektórych słówek.
b)
Opisy i dialogi
Dialogi i opisy są rozbudowane, choć
brakuje mi informacji odnośnie wyglądu bohaterów. Rozmowy Twoich postaci są
naturalne i zawsze z sensem. Dialogi często wnoszą coś do fabuły, na ich
podstawie możemy rozpoznać uczucia, poglądy i emocje bohaterów. Ich zapis
również jest prawidłowy. Opisy zawsze budują obraz w wyobraźni jakiegoś miejsca
lub wydarzenia. Przedstawienie emocji i uczuć też jest w porządku, choć w
niektórych miejscach, takich opisów powinno być więcej. Zwłaszcza wtedy, kiedy
Czytelnik rozmyśla, jak w danej sytuacji czuje się główna bohaterka, bo nie ma
tego napisanego. Myślę, że takie momenty da się dostrzec i wyłapać. Opisy
wyglądu są naprawdę marne. Dokładniej skupiłaś się tylko na Tobim, podczas gdy
spadła mu maska. Jednak i tak, było to tylko jedno zdanie. Generalnie wiesz,
kiedy zastosować opisy, a kiedy wpleść dyskusję. Wszystko trzyma się kupy.
c)
Kreacja bohaterów
Jeżeli chodzi o ich zachowania, poglądy –
dostarczasz mi wszystkich, potrzebnych wiadomości. Gorzej z ich zewnętrzną
sylwetką. Myślę, że bohaterowie są ciekawi, oryginalni i dobrze przemyślałaś
każdą postać.
d)
Oryginalność i styl pisania
Nie lejesz wody, piszesz sensownie,
potrafisz wyrazić uczucia, masz bogaty zasób słownictwa. Twój styl pisania jest
przyjemny i łatwy dla odbiorcy. Jak już wcześniej wspomniałam, nigdy nie
spotkałam się z blogiem o takiej tematyce. Jednak poszperałam trochę w
Internecie i doszłam do wniosku, że Twoje opowiadanie jest oryginalne. Zresztą świadczy
nawet o tym to, że masz wielu komentatorów.
16,5/20
Błędy:
Powtórzenia – na zielono
Zmiany wprowadzone przeze
mnie – na czerwono
Prolog
‘’[…], prawiąc jej kazania. Jej przypuszczenia […]’’ –
znajduje się to w 7 wersie.
‘’Spokojne tony
melodii uspokajały ją […]’’ – jakoś tam nie pasuje mi słowo ‘’spokojne’’. Może
ciche, melancholijne? – 22 i 23 wers.
‘’Jej córka szybko poszła za
nią, niemal w biegu
[…]’’ – z biegu? Poprawiłam literówkę. – 36 wers.
‘’[…] nie chciał
ranić Aiko, ale nie miał
[…]’’ – 71 wers.
‘’[…]
utrudniać mi to? Nie
wiem, czy mi […]’’ –
82 wers.
‘’Rozumiem,
że to dla
ciebie ciężkie.’’ – Literówka. – 84 wers.
Rozdział 1
‘’[…]
stukanie ciężkich butów, chodzącego […]’’ – Zapomniałaś o przecinku. – 4 wers.
‘’[…]
milczenia dodał.’’ –
Brak kropki na końcu zdania. – 36 wers.
Rozdział 2
‘’Przerwanie
tej denerwującej dla niego czynności przerwało […]’’ – Przerwanie przerwało? To
nie ma sensu. Może zakończenie, zaprzestanie, zaniechanie? – 108 wers.
‘’Chwilę
potem odwrócił się, aby/by spojrzeć na swoją towarzyszkę […]’’ – trzeci wers od
końca.
Rozdział 3
‘’Jak
pomyślała, tak zrobiła i po chwili spała, jak […]’’
8/10
Dodatkowe
punkty:
+ Za to, że zainteresowałaś mnie Naruto.
+ Za to, że Twój styl pisania jest
naprawdę bardzo dobry.
+ Za to, że czytając Twoje opowiadanie,
przeżyłam niesamowitą przygodę.
+ Za to, że prowadzisz bloga bardzo
schludnie
4/5
Otrzymujesz
46 punktów na 55, co daje Ci zasłużoną Złotą Szarfę. Pomyśl nad stworzeniem Słowniczka, popracuj nad
opisami wyglądu bohaterów, popraw błędy, może pomyśl nad zmianą belki i
czcionki, wtedy będzie idealnie. Życzę powodzenia!
Martha jak zwykle w formie.
OdpowiedzUsuńhttp://i1.memy.pl/obrazki/4a90716938_oceniam_fanfiki_ma.jpg
Po pierwsze nie oceniam mangi i anime, tylko zrobiłam wyjątek, o czym Autorka została poinformowana. Po drugie szukałam tych słów w tłumaczu i nie chciało znaleźć żadnego języka.
OdpowiedzUsuńPiękne XD
OdpowiedzUsuńCo?
UsuńCześć! Dziękuję bardzo za ocenę, za poświęcony mojemu blogowi czas.
OdpowiedzUsuńNo to tak. Wydaje mi się, że gdzieś wspominałam, że „Kami no Musume” znaczy córka boga, ale nie będę się przegadywać, bo nie pamiętam. Adres też miał być „Córka boga”, ale był zajęty. Dlatego Kami no Musume to właśnie znaczy tyle co belka, tyle że po japońsku. No i nie ma nic wspólnego z Naruto – to po prostu określenie Aiko, wynikające z faktu, że jej ojciec podnosi siebie do rangi boga. Ale trochę nie rozumiem – nie wiesz, co znaczy adres, ale pasuje Ci on do tematyki bloga?
Już się biorę za pomniejszanie znaków, rzeczywiście, są za duże. Ale powiedz mi, jaka ma być czcionka, żeby była widoczna?
Opisy to moja taka pięta Achillesowa. Staram się nad nimi pracować.
Słowniczek? Zastanowię się.
Nie wydaje mi się, żeby odpowiadanie na komentarze było zaśmiecaniem postu. Komu się chce sprawdzać, czy autor odpowiedział na jego komentarz? Zresztą, robię tak od zawsze, nikt nie miał pretensji.
Dziękuję za ocenę jeszcze raz i pozdrawiam,
Midori
Być może gdzieś wspomniałaś, ale nie znalazłam niczego takiego na blogu. xd Wybacz, ale nie znam tego języka, a tłumacz nie chciał mi pomóc. :/ Chodziło mi o to, że adres jest pisany w takim języku, z którego kraju będą pochodzili bohaterowie/będzie działa się akcja, no i napotykałam się na podobne słówka w tekście. ; ) Czcionka? Hmm, może brązowo-czerwono-ruda. Poszukaj w tych odcieniach. :-) Rozumiem. Jak wolisz.
UsuńNie ma za co, pozdrawiam! :-)