czwartek, 8 listopada 2012

[048] Ocen bloga: http://death-is-everywhere-annie.blogspot.com

Autorka: haniusza
Wiek: 19 lat
Data zgłoszenia: 18 października
Oceniająca: Amelia Pommeblue

Pierwsze wrażenie:
Nie przepadam za opowiadaniami uwzględniającymi Justina Biebera jako głównego bohatera. Z mojego opisu na Raju wynika że nie podejmuję się oceny takich opowiadań. Kiedy więc zobaczyłam Twoje zgłoszenie, pomyślałam:,, no fajnie, zacznę listopad ponurą odmową''. Tak się jednak nie stało. Otworzyłam stronę i zaskoczona wyglądem bloga postanowiłam podjąć się oceny death is everywhere annie.
,,Śmierć jest wszędzie, Annie'' z takim zdaniem spotykamy się w adresie bloga. Oklepane, wiecznie te same tanie przemyślenia. Śmierć jest wszędzie, wszyscy umierają - no nic, tylko podciąć sobie żyły. Wiem, że przemijanie i odchodzenie to nieodłączny element otaczającego nas świata, ale czy to znaczy, że musimy wspominać o tym nawet w adresach stron internetowych? Trochę oryginalności.
Z belką jest już znacznie lepiej. Mamy tu cytat Dantego: ,, L'Amor che muove il sole e l'altre stelle'' - czyli ,,Miłość, co wprawia w ruch słońce i gwiazdy''. To bardzo dobry pomysł -żeby urozmaicić belkę cytatem- ale czegoś tu nie rozumiem. Nie bardzo pojmuję, w jaki sposób adres bloga wiąże się z tekstem głoszonym przez belkę. Tam śmierć, tu miłość. O co chodzi..? No nic, może się dowiemy.
2/5

Szata graficzna:
We wstępie napisałam, że szablon zachęcił mnie do oceny Twojego opowiadania. Pozwolę sobie sprecyzować tę myśl - chodzi o kolory. Strona utrzymana w szarościach, srebrna czcionka - to wszystko bardzo ładnie współgra i dobrze wygląda. Dodatkowo tekst nie kole w oczy - mogę czytać bez narażania wzroku na szwank. Obrazek, który prezentuje się na nagłówku przedstawia Justina Biebera, obok widzimy pogrążoną w rozmyślaniu dziewczynę. Idę o zakład, że to będzie historia nieszczęśliwej miłości, a na końcu wszyscy bohaterowie umrą.
Patrzę na napis na nagłówku i zamieram. Błędy się zdarzają, zdarzają wszystkim, ale naprawdę trzeba mieć niezły tupet, żeby popełniać błędy w tytule bloga. Jest taka niepisana zasada, że kiedy już coś piszemy w języku obcym, robimy to poprawnie. A jeśli poprawność naszego tekstu budzi wątpliwości, lepiej postawić na język ojczysty. ,,I don't know what I do if you left me...'' - to zdanie jest niepoprawne gramatycznie. Nie będę przywoływać w tym miejscu zasad gramatyki języka angielskiego, powtórz je sama. Powiem tylko, że owo zdanie powinno brzmieć: ,,I don't know what I would do if u left me...".
Co do podstron - niezmiernie się cieszę, gdyż widzę tu link do ,,Kontaktu''. Podajesz swojego twittera i dwie inne strony odnoszące czytelnika do Twoich profilów, mamy więc możliwość kontaktu. Wielki plus. Trafiam również na spis bohaterów i rozdziałów. Są również linki. Wszystko na swoim miejscu.
10/15

Treść:
Opowiadanie ma trzy części, z których każda liczy po kilkanaście rozdziałów. Z tego powodu zabrałam się do oceny tylko trzeciej części, mam nadzieję, że rozumiesz.
a)Fabuła:
Akcja toczy się na dwóch planach - Justina i Clarissy ( dawniej Annie ). Clary zmienia miejsce zamieszkania z Hudson na Nowy York.Poznaje interesujących ludzi i stawia czoła nowym sytuacjom.Po drugiej stronie Justin przeżywa kryzys w swoim związku z Seleną Gomez. Nieoczekiwany przebieg wydarzeń łączy losy Clary i Justina. Zakochują się w sobie.
,,W Hudson zostawiła część siebie, teraz nie jest już tą samą osobą[,]co kiedyś'' - przecinek!
,,Pierwsze co zrobiła po przybyciu do NY była zmiana imienia '' Pierwsze, co zrobiła po przybyciu do NY, to zmiana imienia.
,,Zapragnęła tego tak bardzo, że niemal płaczem wymusiła to na rodzicach. Oni oczywiście w końcu zgodzili się na to, jednak bardzo często zapominają się i mówią do niej Annie.'' Ojej, chyba za dużo tu powtórzeń. ,, To'' i ,,to'' i tak w kółko. Spróbuj znaleźć synonimy.
,,Do tego dokupiła jeszcze naleśniki polane syropem klonowym i usiadła w rogu pomieszczenia, z dala od nie za czystych okien''. Wystrzegaj się takich opisów jak ognia, nie brzmią one dobrze. Powiedz raczej: ,, niezbyt czystych'' albo po prostu , brudnych''.
,,Clary spojrzała przenikliwym wzorkiem dziewczynę, a następnie skierowała go na hol, w którym znajdowało się mniej więcej czterdziestu innych studentów.''  Clary spojrzała na dziewczynę przenikliwym wzrokiem.
Błędy robisz również w podpisach pod rozdziałami. ,,Cóż, rozdziału pierwszego nie oczekujcie szybko, jednakże postaram napisać go jak najszybciej.'' - To kiedy w końcu napiszesz? To zdanie nie ma sensu, jest pozbawione logiki. Mam nadzieję, że teraz to widzisz.
,,Po kilku minutach bezczynnego stania chwycił szampon i umył włosy, następnie wycisnął trochę żelu na gąbką i wymysł ciało'' . Po pierwsze ,,gąbkę'' i ,,wymył''. Po drugie - stoi się zazwyczaj bezczynnie, tak sądzę. Nie wiem, może dysponuję dziwnym sposobem spostrzegania rzeczywistości. 
,,Wybrała kilka utworów, następnie rozśpiewała się trochę i w końcu mogła przystąpić do normalnego śpiewu.'' Ach, czyli na początku śpiewała nienormalnie. Nie lepiej i logiczniej będzie powiedzieć: ,,wykonała parę ćwiczeń, które przygotowały ją do śpiewu''?
,,Justin spojrzał na Clarissę. Miała zamknięte oczy, pewnie myśli, przemknęło mu przez myśl.'' - Myśli, to niewątpliwie. A tak na serio - powtórzenia czynią Twój tekst nudnym.
 ,,Był szczęśliwy, niezmiernie szczęśliwy móc trzymać w objęciach tak wspaniałą dziewczynę jaką była Clary.'' Był szczęśliwy, że mógł trzymać w objęciach Clary.
,,Clarissa po powrocie do domu opowiedziała rodzicom o wszystkim, którzy cieszyli się razem z dziewczyną.''  Clarissa po powrocie do domu opowiedziała rodzicom o wszystkim, a rodzice cieszyli się razem z nią.
,,Nie znał przyczyny, ale tak naprawdę nic go to nie odchodziło, ponieważ myślami błądził gdzie indziej.'' Obchodziło.
,,Nie oczekiwał, że dziewczyna mu odpisze, ponieważ czuł, jakby wytworzyła się pomiędzy nimi umysłowa nić łącząca ich ciała, że już śpi''. Wtrącenie jest zbyt długie i burzy sens logiczny zdania. Poza tym - umysłowa nić łącząca ciała...? To chyba jakaś nowość.
b) Opisy i dialogi:
Zarówno opisy, jak i dialogi są w Twoim opowiadaniu pełne błędów. Często zaburzasz sens przekazywanego tekstu, czytelnik jest zdezorientowany, gdyż nie wie, o co Ci chodzi. Dialogi starasz się urozmaicać opisami wykonywanych przez bohaterów czynności, ale to często pogarsza sytuację. Wypowiedzi postaci są chaotyczne, niedbałe, niedopracowane. Weź się w garść i coś z tym zrób - na początek możesz na przykład przeczytać swoje ,,wypociny'' zanim je opublikujesz.
Opisy są nudne, niepotrzebnie śledzisz każdy ruch swoich bohaterów. Trafiłam, dajmy na to, na fragment, w którym Justin stoi pod prysznicem. Po co mam wiedzieć, że sięga po gąbkę, wylewa mydło na dłoń a następnie strząsa pianę z włosów? Te szczegóły są zbędne, chwilami miałam ochotę przeskakiwać te dłużące się fragmenty.
c) Kreacja bohaterów:
Opiszę dwie, najbardziej charakterystyczne. Clarissa i Justin. Wiemy o tej dwójce całkiem dużo. Mówisz nam wiele o ich wewnętrznych rozterkach, sposobie myślenia. Clary jest zagubiona, niejako sfrustrowana i zmęczona życiem. Nic dziwnego - dziewczyna wiele przeszła, strata brata na musiała wpłynąć na jej samopoczucie. Czy Bieber pokaże jej, co to szczęście?
Justin to gwiazda młodzieżowej muzyki. Sławny i bogaty, ale woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Jest tajemniczy, sama piszesz, że skrywa jakiś sekret. W jego życiu pojawi się dziewczyna, której się nie spodziewał. Miłość spadnie na tę dwójkę jak grom z jasnego nieba. A z wolą nieba zawsze się przecież zgadzać trzeba.
Pozostałe postaci nie są szczególnie ważne. Cała historia skupia się na wątku miłości dwójki siedemnastolatków, reszty bohaterów ,,nie rozwijasz''. W sumie.. trochę szkoda. Jakiś zwariowany kumpel albo wredna nauczycielka zawsze czynią opowiadanie ciekawszym, prawda?
d) Oryginalność i styl pisania:
Cóż, nie będę słodzić, że Twoje opowiadanie jest oryginalne. Nie jest, przykro mi. Piszesz o Justinie, więc w pewnym sensie sama skazujesz się na taki wyrok. Ciężko napisać coś przełomowego, kiedy dookoła roi się od podobnych opowiadań.
Styl pisania masz jeszcze niewyrobiony, ciągle się uczysz. Proponuję spędzenie wieczoru nad miłą lekturą. Musisz koniecznie ćwiczyć poprawność językową. Taką zaś najłatwiej nabyć czytając dzieła innych twórców. Jeśli chcesz ulepszyć swoją pracę, staraj się wyszukiwać błędy, analizować napisane przez Ciebie zdania. Kiedy sama będziesz siebie poprawiać, szybko nauczysz się co i kiedy używamy, a czego nam pod żadnym pozorem wykorzystywać nie wolno.
19/30

Dodatkowe punkty:
No dobrze, za oddzielną podstronę dla ,,Kontaktu''.
1/5

32 pkt - srebrna szarfa
Haniuszo, wiem, że ocena była dość surowa,  ale takie właśnie najbardziej motywują do pracy. Nie szczędziłam krytycznych uwag po to, byś wiedziała co poprawić. Skupiłam się przede wszystkim na błędach przez Ciebie popełnianych, uważam, że to Twoje największe utrapienie. Pracuj, pracuj i jeszcze raz pracuj, a wkrótce ujrzymy efekty. Mam nadzieję, że pomogłam. Życzę wytrwałości w ulepszaniu swojej pracy.


6 komentarzy:

  1. Z góry przepraszam za zmiany czcionki + dziewczyny, oceniałam według starego regulaminu, bez osobnego podpunktu o poprawności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejciu, czemu tak mało o fabule!? xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I na dodatek to też jest streszczenie.

      Następnym razem pamiętaj o dodaniu etykiety z pseudonimem:) Teraz już ją dodałam.

      Usuń
    2. Rzeczywiście wyszło mało, ale treściwie. Ogólnie napisałam w tych paru zdaniach cały sens trzeciej części. Streszczenie.. kurczę, znowu to robię. Ok, Lien :)

      Usuń
  3. cieszę się, że aż tak bardzo nie marudziłaś, że opowiadanie jest o Justinie. nie dziwię się, że oceniłaś tylko 3 część. no to tak: nie wiem czy czytałaś 2 część, ale to właśnie tam moje opowiadanie, w pewnym sensie, było oryginalne. wiem, że robię sporo błędów, dużo czytam, ale to i tak nie pomaga. dziękuję za ocenę i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, każdą skłonność można wykorzenić. Głęboko wierzę w to, że poradzisz sobie z błędami i niedługo będziesz się śmiała z tego utrapienia. Pozdrawiam, cieszę się, że pomogłam :)

      Usuń