czwartek, 26 lipca 2012

[013] Ocena bloga http://agnes-scarlet-may.blogspot.com/

Autorka: Agnes Scarlet May
Wiek: 19
Data zgłoszenia: 1 lipca
Pierwsze wrażenie:
Adres to po prostu Twój nick. Banalnie, ale przez to rozumiem, że blog będzie odbiciem Twojej duszy. Adres krótki oraz łatwy do zapamiętania.
Belka potwierdziła to, co napisałam powyżej. Wolałabym na tym miejscu jakiś pasujący cytat, lecz obecny napis jest całkiem w porządku.
4,5/5
Podstrony:
Trochę tego mało, szkoda.
Strona główna – nagłówek nas do niej kieruje.
Wiersze. Opowiadania. One-shoty. Moje piosenki. – Podzieliłaś swoją twórczość i to wszystko bardzo schludnie wygląda.
Linki – patrzę na grupę Opowiadania. Na pozycji trzeciej znajduje się blog, który ja również często czytam. Ale mniejsza o to… Wszystko inne posegregowałaś. Super.
O mnie – napisałaś bardzo krótko. Może wystarczyło, by się jeszcze skupić na tym, co na przykład najbardziej lubisz czytać?
Patrzę na prawą rubrykę i widzę sondę. Bardzo dobrze, liczysz się ze zdaniem Czytelników. Ale gdzie Spamownik?!
3/5
Szata graficzna:
Na nagłówku mamy angielski napis. Widzimy również pewien pergamin (nie wiem, jak to nazwać) i świecę, a wszystko na tle miasta. Po prawej mamy jakby przerwę, po czym zdjęcie z połową twarzy dziewczyny. Nagłówek jest jak najbardziej oryginalny, mroczny. Tylko te cegły w tle nie za bardzo mi pasują. Nadają szablonowi okropnego wyrazu. Poza tym biała czcionka na czarnym tle. Bardziej pasowałyby tutaj brązy i szarości.
5/10
Treść:
Prosiłaś o ocenę opowiadania My American Dream.
Odcinek 1
W pierwszym akapicie opisujesz przemyślenia na temat ucieczki. Później mamy fakty, ale ogólnie wszystko jest bez ładu i składu. Dziewczyna wyjeżdża, zostawiając wszystko. Takich opowiadań jest dużo. Mam nadzieję, że w następnym odcinku pójdziesz w inną stronę.
Odcinek 6
 Rozczarowałam się. Ten odcinek nie różni się od poprzedniego. Mamy tutaj opis świata przedstawionego, który wypadł dosyć sztywno i bezbarwnie. Piszesz długie zdania, w których często można się pogubić. Na koniec dodałaś krótki dialog. Ogólnie odcinek zaspokoił moją ciekawość. Niestety, nie dowiedziałam się o Abby niczego, poza tym, jaką miała fryzurę.
Odcinek 10
Zaczynasz rozdział od dialogu i ja – jako czytelnik – za bardzo nie orientuję się, o co chodzi. Zakańczasz odcinek w niepewności.
 Ogólnie statystyki Twojego bloga są marne. Czyżby słaba reklama? Z opisami u Ciebie nie najlepiej, tak jak napisałam powyżej. Dialogi są w porządku. Opowiadanie wydaje się przeciętne, a Twój styl pisania nie naprawia tego w żaden sposób. Przykro mi.
6/20
Błędy:
Odcinek 1
,,Uciekając od „tutaj” trzeba wiedzieć gdzie jest „tam”.’’ – Brak przecinka przed słowem ,,gdzie’’.
,,Bo nawet, jeżeli to podróż w poszukiwaniu samego siebie, to jakieś „tam” istnieć musi.’’ – Powtórzenie słowa ,,to’’.
,,To marzenie nie pozostawiało złudzeń, było autentyczne, wiedziałam, czego mogę się po nim spodziewać.’’ – Nie ,,złudzeni’’, ale ,,złudzeń’’.
Odcinek 6
,,To właśnie tego budynku szukałam,’’ – Brak kropki na końcu zdania.
,,-Tak, wchodź, pokarzę ci twój pokój i zrobię herbatę.’’ - ,,pokażę’’!!!
,,Zostałam zaprowadzona do małego pomieszczenia, z zasłoniętym oknem.’’ – Zbędny przecinek.
Odcinek 10
,,I jeszcze się w nic nie wpakowałam, ale jak jeszcze kilkudziesięciu pracodawców mi odmówi, zacznę szukać alfonsa.’’ – Powtórzenie słowa ,,jeszcze’’.
,,Uśmiechną się delikatnie. – zobaczysz, wszystko się ułoży.’’ - ,,zobaczysz’’ powinnaś zacząć z dużej litery.
,,Wyciągnął rękę i położył ją na mojej dłoni, głaszcząc ją pocieszająco.’’ – powtórzenie ,,ją’’.
Jak na takie krótkie odcinki robisz sporo błędów. A to ,,pokarzę’’ będzie mi się chyba śniło po nocach.
6/15
Pomysł i oryginalność:
Swoim stylem nie trafiasz do Czytelnika. Mogłabyś nad nim pracować, urozmaicać go. Ogólnie wszystko jest takie nieludzkie. Wyrób swój styl, ponieważ bez tego ani rusz.
Wiem, że pisałaś tę historię od deski do deski, ale na blogosferze takich opowiadań są tysiące. Naprawdę. Nie trafiłaś z pomysłem.
1/10
Dodatkowe punkty:
A, tak, dla motywacji…
1/5
Krytyka była przy tej ocenie konieczna, ale uwierz, starałam się oceniać obiektywnie. Mam nadzieję, że moje rady pomogą Twojemu blogowi. Życzę powodzenia w pisaniu!
Ocena: dopuszczający (26,5 na 70)

8 komentarzy:

  1. Dziękuję za ocenę i poświęcony czas, ale po kolei.
    – Spamownika nie mam, ponieważ uważam, że jest mi zbędny. Niechciane komentarze oznaczam jako spam i nie widzę potrzeby tworzenia do tego osobnej podstrony.
    – O mnie napisałam tyle, ile powinien wiedzieć czytelnik. Nie chciałabym o sobie więcej ujawniać. Gdybym chciała wypisać wszystko co lubię i to czego nie, byłaby to długa lista, której i tak nikt by nie przeczytał.
    – Czcionka nie jest biała, a kremowa, tło natomiast ma ciemnoszarą barwę, ale na pewno nie jest to czerń.
    – Nie dziwię się, że nie widzisz sensu w dialogu na początku 10 rozdziału. Jest on kontynuacją tego, który rozpoczął się pod koniec rozdziału 9. Nie wzięłam pod uwagę, że ktoś zacznie czytać opowiadanie na wyrywki. Mój błąd.
    – Co mają statystyki i reklama do treści?
    – Jeżeli chodzi o błędy, faktycznie robię ich sporo. Nie wypieram się tego i staram się z nimi walczyć. Jeżeli jednak zdecydowałaś się już poprawić jakieś zdanie, powinnaś chyba poprawić wszystkie błędy, jakie się w nim pojawiły.
    Jeszcze raz dziękuję za ocenę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwolisz, że odpowiem na Twój komentarz od początku.
    - Spamownik mógłby również służyć do tego, aby inni powiadamiali Ciebie o nowych odcinkach na swoich blogach. Chyba, że nie czytasz innych opowiadań, wtedy rozumiem. Poza tym, czy naprawdę masz ochotę kasować każdy najdrobniejszy, zbędny komentarz?
    - Chodziło mi o to, abyś więcej napisała na temat pisania. Też uważam, że nikogo nie zainteresuje rodzaj Twojej ulubionej zupy. :-)
    - Odcień pozostaje podobny.
    - Nie wzięłaś pod uwagę, że na Twojego bloga może wejść jakiś nowy Czytelnik i nie czytać go od początku? A to ciekawe...
    - Wspomniałam o tym tylko jednym zdaniem. Ocena była o blogu, a Reklama i Statystyki nie mają swojego odzielnego tytułu.
    - Które dokładnie masz na myśli? Bo ja naprawdę nie widzę żadnego.
    Nie ma za co. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MarTHo, uwierz mi, że usprawiedliwianie się "Nie wzięłaś pod uwagę, że na Twojego bloga może wejść jakiś nowy Czytelnik i nie czytać go od początku? A to ciekawe..." jest co najmniej śmieszne. Nie wiem, czy powinnam zapłakać nad stanem "blogowego" czytelnictwa, czy nie, ale zadam Ci jedno pytanie. Gdy zauważysz w księgarni, że wydali nowy tom jakiejś sagi, to sięgasz tylko po ten, a poprzednie zostawiasz w spokoju i obruszasz się, jeżeli nie możesz zrozumieć zakupionej książki? Mam szczerą nadzieję, że nie.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  3. Tylko, że blog to nie jest książka, a Twoje opowiadanie nie jest sagą. Ale okey, nie zamierzam się wykłócać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  4. Mój nick: Emilia Adres bloga: www.wtedystajeczas.blogspot.com
    Wiek: 18
    raj nieba

    OdpowiedzUsuń
  5. raj nieba
    Emmie, 16 lat
    http://zaufaj-mi-doctor-who.blog.onet.pl/
    Oceniająca: always secret

    OdpowiedzUsuń