Autor:
White Robe
Wiek:
18
Data
Zgłoszenia: 13.11.12
Oceniająca:
MissJulaaa
Pierwsze
wrażenie:
Cóż
za piękny napis na belce. Urzekł mnie. Od razu kojarzy mi się z
miłością – bardzo piękną miłością, która kwitnie i
kwitnie. Ciekawe czy znów się pomyliłam. No cóż zdaje się na
swoje, jakże marne, ludzkie odczucia. Mam nadzieję, że w postach
coś tam jednak będzie. Ale to zobaczę, gdy zacznę czytać. Teraz
moje oczy kierują się ku adresowi...
przetrzepane
– nie mam pojęcia czemu, ale kojarzy mi się to z erotyzmem, a
konkretniej z seksem (za dużo filmów i romansideł xD). A może to
nie taki kontekst się tu kryje? Może w ten sposób chcesz ukazać,
że coś Ci się w życiu nie udało, a może ukryte jest tu coś
innego? Nie mam pojęcia, ale wkrótce zaspokoję moją ciekawość.
Wiem,
że adres i belka nie muszą ze sobą współgrać, ale ja nadal
staram się wyszukać coś, co te dwa teksty ze sobą łączy. W
jednym i drugim jest coś z miłości, więc może, to właśnie, to
czego szukam?
4/5
Szata
graficzna:
Kolorystyka
przyjazna dla oka, chodzi mi o to, że nie muszę sobie robić, co
jakiś czas, przerwy, bo nie uszkadzam sobie wzroku.
Szablon
jest piękny. Brąz, to taki ciepły kolor, a nie ukrywam, że w zimę
mam ochotę czytać blogi, które kojarzą mi się z cieplejszymi
porami roku.
Po
prawej stronie jest obrazek, na którym widzimy młodą dziewczynę –
zadowoloną z życia i kolorowe liście – jesień. Dziewczyna
otoczona jest zegarkiem. Czy ma on symbolizować upływający, w
zawrotnym tempie, czas? Wszystko mi tu do siebie pasuje, a tekst,
który został umieszczony na szablonie... Ce magnifique (wspaniały).
Ciekawa jestem, kim jest twórca tego dzieła... Wkrótce się
dowiem, bo widzę podstronę BLOG, ale do tego dojdziemy za chwilę.
Po
lewej stronie widzimy STATYSTYKI bloga, WSPOMNIENIE i krótka
informacja. Nie widzę tutaj nic, co miałoby w jakiś sposób nie
pasować do całości.
Co
do czcionki, nie mam zastrzeżeń – przejrzysta, nie za duża, nie
za mała, w sam raz.
Teraz
przyszła pora na PODSTRONY.
Jest
pięć zakładek:
Strona
główna, Autorka, Blog, Linki i SPAM.
Klikam
w pierwszą z nich i, co widzę? Tak jak sam tytuł wskazuje stronę
główną – nie jest to zła nazwa, ale ja proponuję zmianę na
coś innego.
W
kolejnej poznaję Ciebie. Masz ciekawe plany, mam nadzieję, że uda
Ci się je zrealizować. Miło mi, że mogłam Cię poznać.
Umieściłaś też sposób, w jaki można się z Tobą skontaktować,
ja nie mam tu już nic do dodania.
BLOG,
muszę przyznać, że bardzo chciałam już tu dotrzeć, bo jestem
bardzo ciekawa, co też tam umieściłaś. No i proszę – nie
zawiodłam się. Wszystko na swoim miejscu: wyjaśniasz skąd adres,
no i się pomyliłam... Dość często mi się to ostatnio zdarza,
ale cóż - bywa. Wyczytuje stąd, że prowadzenie tego bloga, to jest
Twoje drugie życie. Adres wprowadził mnie w błąd, ale wyjaśnienie
wyprowadziło. Nawet mamy skąd taki napis. White Robe,
wypowiedziałaś piękne słowa. Szkoda, że Wasza miłość nie
przetrwała, ale jak nam wiadomo – Wszystko co ma swój początek,
musi mieć i koniec. 'Mówisz' nam nawet skąd taki nick. I wreszcie
docieram do szablonu. Jestem pozytywnie zaskoczona, szablon, który
masz to w zupełności Twój twór. Muszę Ci szczerze przyznać, że
świetnie je wykonujesz. Podziwiam za to, bo sama tego nie potrafię.
Mam nadzieję, że będziesz się doskonalić w tworzeniu.
Kolejną
podstroną są LINKI, nazwa mówi sama za siebie. Ja klikam w nią
tylko po to, by się przekonać, czy link do Raju jest. Z
zadowoleniem odnotowuje, że tak, więc nie mam tu już nic do
roboty.
Zakładka
SPAM, nie trzeba tłumaczyć nic. Cieszę się, że ją masz.
Przynajmniej będzie jakiś 'porządek' na głównej.
14/15
Treść:
Prawdę
mówiąc, spodziewałam się opowiadania, ale spotkało mnie miłe
zaskoczenie. Od kiedy oceniam nie miałam szansy, by czytać coś w
stylu pamiętnika. Masz już trochę postów, mimo wszystko, ja
postaram się ocenić każdy.
a)
Opisy:
LIPIEC
Pierwszy
wpis wprowadził mnie w błąd, bo czytając miałam wrażenie, że
to prolog do jakiegoś opowiadania – masz zadatki na pisarkę. W
kolejnych przedstawiasz nam swoje zainteresowania. Szczerze? Ja nie
wiem czym się różnią motory, a ty bez problemu odróżniasz marki
– fascynujące.
Nie
będę opisywała każdego posta z osobna, bo zajmie to sporo
miejsca, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi, bym
przedstawiała Ci, to co sama wiesz. Wspomnę o rzeczach
najistotniejszych i o takich, które mi nie przypadły do gustu, ale
na tym przystanę.
Tak
więc: Wiem o Tobie już to, że lubisz motory, uczęszczasz na
praktyki oraz preferujesz mężczyzn z tatuażami.
W niektórych postach masz jakieś obrazki, a w innych sam tekst. Cieszę się, że nie jest to na zasadzie: Macie kilka obrazków i się cieszcie.
W niektórych postach masz jakieś obrazki, a w innych sam tekst. Cieszę się, że nie jest to na zasadzie: Macie kilka obrazków i się cieszcie.
Nie
zazdroszczę takich snów i ciekawy morał, który wyciągnęłaś po
praktykach, a ja muszę Ci przyznać, że się z nim zgadzam. Co
do Waszej nauczycielki, to straszna z niej egoistka. Nie powinna tak
postępować. Nie rozumiem jak można olać sobie taką sprawę.
Bardzo
podobają mi się Twoje przemyślenia, nie będę się nad nimi
bardziej rozwodzić, bo nie ma to sensu. Ty wiesz, co piszesz, a
ci, co chcą, niech sobie zobaczą.
Po
przeczytaniu sześciu postów wiem o Tobie naprawdę dużo, więc
przypuszczam, że to tylko namiastka z tego, co jeszcze przede mną.
Gdy
przeczytałam o tym, co napisałaś w jednym z postów myślałam, że
to żart. Dobrze, że poruszyłaś temat o zazdrości. Nie rozumiem
takich ludzi, tzn. osób, które mają szczęście, a za wszelką
cenę starają się je zniszczyć. Jest to bez sensu, ale mniejsza o
to, bo nie ich oceniam, a bloga. Zauważyłam, że ten post był
poświęcony odpowiedzi na pytanie. Ale, co ważniejsze – sensownej
odpowiedzi. Miło mi, że są jeszcze na tyle inteligentne osoby.
SIERPIEŃ
Notkę
sierpniową zaczynasz tym, że znów dowiadujemy się o Tobie czegoś
nowego. Interesujesz się fotografią, dla każdego przychodzi czas,
że brakuje mu pomysłu, ale ważne jest to, by szukać go.
No
i dotarłam do momentu, w którym dominują zdjęcia. Nie mam nic
przeciwko, szczególnie, że wykonane zostały przez Ciebie.
No
proszę, czego ja się dowiaduję? Ukazujesz na światło dzienne
własne niedoskonałości i błędy, których nie będę wypisywać,
bo każdy może sobie przeczytać.
Wyznawanie
miłości w internecie jest przereklamowane, ale rozumiem to. Z kimś
trzeba się tym podzielić, a w tym wypadku internetowy pamiętnik
jest najlepszy. Dobrze jest dowiedzieć się czegoś o Twoim
partnerze, powiem więcej, ja miałam nadzieję, że będzie jakaś
notka poświęcona jemu.
No
proszę, mamy i elementy opowiadania. A raczej cały post poświęcony
historyjce o Tobie. To po prostu był genialny pomysł.
No
i nadchodzi czas melancholii. W kilku ostatnich postach z sierpnia
zaczynasz na wszystko narzekać, ale czasami i tak się zdarza,
wiecznie wesołym być się nie da – to pewne.
WRZESIEŃ
i
PAŹDZIERNIK
Nie
ma tu wielu notek. Jak w dwóch poprzednich miesiącach było po
siedem, tak
tutaj łącznie mamy ich tylko cztery – dla tego połączyłam te
dwa miesiące w jeden.
Wrzesień październik
to takie
czasy
i nie dziwię się nikomu, kto odkłada wszystko na później.
Znalazłam
coś, co nas łączy, a mianowicie nienawiść do ojca i płakanie
jak ktoś krzyczy. Nie jesteś sama, ale wracając: Ciekawy sposób z
tymi karteczkami, początkowo wydał mi się idiotyczny, ale po
jakimś czasie zmieniłam zdanie, każdy musi jakoś wybrać, a Ty
znalazłaś właśnie takie rozwiązanie problemu.
Podoba
mi się to, że na blogu piszesz szczerze, niczego nie owijasz w
bawełnę. Jak masz ochotę napisać, że kogoś kochasz, to robisz
to, a jak masz ochotę coś skrytykować, to również się nie
wahasz. Doceniam to, gdyż niektórzy potrafią o sobie tak
nawymyślać, że aż nie chce się czytać, czytając czuje się
sztuczność, a u Ciebie nie.
No
i proszę, kolejna wspaniała cecha. Zauważyłam, że próbujesz
uszczęśliwiać wszystkich, jesteś taką pozytywną osobą. Aby
oddać szpik, trzeba być, w pewnym sensie, odważnym. Chcesz
pomagać, a to już połowa sukcesu.
LISTOPAD
Zastanawiam
się czemu nie połączyłam go z poprzednimi miesiącami, bo nawet
gdybym to zrobiła, to i tak byłoby tu mniej notek, ale mniejsza o
to.
Wracając
do postów, to pomału dochodzę do końca oceniania. Czytam
i natrafiam na krótkie opowiadanie. Czytam i oczu nie mogę oderwać,
gdy dochodzę do momentu, w którym staje się, to co się staje –
płaczę. Nienawidzę być taka sentymentalna, ale swoją drogą, to
bardzo piękna historyjka, jestem ciekawa czy ma w sobie ziarnko
prawdy, ale to chyba pozostanie tajemnicą.
Rzadko
kiedy zdarza mi się spotkać osobę, która nie mówi o sobie, że
jest brzydka, że chce coś zmienić – po prostu narzeka na
wszystko. Dobrze, że należysz do tej mniejszości, która jest z
siebie zadowolona.
I
po raz kolejny coś wspólnego – moja mama też wyjeżdża i wtedy
czuje się podobnie jak Ty. Niesamowite
jak poprzez przeczytaniu tych dwudziestu paru notek Cię poznałam,
ale na
tym kończę czytanie, bo
postów więcej nie ma,
lubię czytać o czyimś życiu ( nie wiem czy uznać, to za
wścibskość, ale nawet jeśli, to i tak nie zmienię się), a
szczególnie wtedy, gdy ktoś jest szczery w tym, co pisze. Mi się
podobało.
b) Oryginalność i styl pisania
Blogi
– pamiętniki są dość znane, ale przyznam szczerze, że nie
widziałam jeszcze takiego, który jest pisany tak, że przypomina
opowiadanie.
Twój
styl pisania jest bardzo, jakby to ująć? Oryginalny? Ciekawy?
Chyba tak. Zabierając się za czytanie myślałam, że będziesz tu
opisywać rutynę codzienną, bo zazwyczaj tak ludzie robią, ale
nie! Ty dodajesz tylko te rzeczy, które są dość istotne i
ciekawe. Swoje
przemyślenia i pasje.
Czytając
niektóre posty miałam wrażenie, że to jest opowiadanie.
Zdarzają
się drobne błędy (jak każdemu z nas), ale
teksty zachowują spójność, a to chyba najważniejsze.
Twoje wypowiedzi są logiczne i aż miło się czyta ( jej, zamieniam
się w moją nauczycielkę, to straszne:] ). Od czasu do czasu zdarzy
się, że nadużyjesz jakiegoś słowa, ale nie jest to na porządku
dziennym.
Dobrze,
że wspierasz się grafiką i cytatami. Masz wówczas pewność, że
czytelnik nie znudzi się i zostanie z Tobą na dłużej.
Nawiasem
mówiąc – jesteś utalentowaną osobą.
24/30
Dodatkowe
punkty:
Na
pewno za to, że samodzielnie wykonujesz szablony, zastanawiam się
nad tym czy za coś jeszcze, ale chyba nie doszukam się niczego
więcej, tak więc:
1/5
Razem
uzyskałaś 43 punkty na 55 możliwych. Daje Ci to Srebrną Szarfę.
Zasłużyłaś
na nią. Mam nadzieję, że następnym razem uda Ci się zdobyć
lepszą.
Jestem
zdania, że z powodzeniem odnalazłabyś się w świecie pisarskim.
Mam nadzieję, że kiedyś spróbujesz napisać jakąś książkę,
bo z tego, co zauważyłam, to dość ciekawie Ci to wychodzi.
Oto nastał dzień, w którym cała jestem zestresowana, dzień, w którym dowiem się czy nadal będę tu pracowała.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, dzisiaj już nie zdążę dokończyć podsumowania. Bądź spokojna, już teraz mogę Ci powiedzieć, że przeszłaś staż pomyślnie. :-)
UsuńMarTHa
Co myślę na temat Juli, napisałam na forum, pod tematem jej stażu:)
UsuńI przepraszam, że nie wstawię oceny w weekend - nie ten plik zapisałam na pendrive (wcześniejsza ocena zamiast bloga Izuś...), a lapek, na którym ocenę pisałam został w akademiku... :/ Zastrzelę się.
Spokój... W moim stanie, bardzo wskazany
UsuńLien, nie ma co si martwić. Jak nie w tym tygodniu, to w następnym. Miesiąc się dopiero zaczął. A po za tym wiem cos o akademikach. Ostatnio też zostawiłam tam swojego laptopa, ale Bogu dzięki - mam przyjaciół, którzy o mnie dbają :D
UsuńKomputer jakiś w domu mam... Zacznę chociaż pisać kolejną :D
UsuńDokładnie :D Hehe...
Usuń