wtorek, 4 grudnia 2012

[053] Ocena bloga przetrzepane.blogspot.com

Autor: White Robe
Wiek: 18
Data Zgłoszenia: 13.11.12
Oceniająca: MissJulaaa

Pierwsze wrażenie:
Cóż za piękny napis na belce. Urzekł mnie. Od razu kojarzy mi się z miłością – bardzo piękną miłością, która kwitnie i kwitnie. Ciekawe czy znów się pomyliłam. No cóż zdaje się na swoje, jakże marne, ludzkie odczucia. Mam nadzieję, że w postach coś tam jednak będzie. Ale to zobaczę, gdy zacznę czytać. Teraz moje oczy kierują się ku adresowi...
przetrzepane – nie mam pojęcia czemu, ale kojarzy mi się to z erotyzmem, a konkretniej z seksem (za dużo filmów i romansideł xD). A może to nie taki kontekst się tu kryje? Może w ten sposób chcesz ukazać, że coś Ci się w życiu nie udało, a może ukryte jest tu coś innego? Nie mam pojęcia, ale wkrótce zaspokoję moją ciekawość.
Wiem, że adres i belka nie muszą ze sobą współgrać, ale ja nadal staram się wyszukać coś, co te dwa teksty ze sobą łączy. W jednym i drugim jest coś z miłości, więc może, to właśnie, to czego szukam?
4/5

Szata graficzna:
Kolorystyka przyjazna dla oka, chodzi mi o to, że nie muszę sobie robić, co jakiś czas, przerwy, bo nie uszkadzam sobie wzroku.
Szablon jest piękny. Brąz, to taki ciepły kolor, a nie ukrywam, że w zimę mam ochotę czytać blogi, które kojarzą mi się z cieplejszymi porami roku.
Po prawej stronie jest obrazek, na którym widzimy młodą dziewczynę – zadowoloną z życia i kolorowe liście – jesień. Dziewczyna otoczona jest zegarkiem. Czy ma on symbolizować upływający, w zawrotnym tempie, czas? Wszystko mi tu do siebie pasuje, a tekst, który został umieszczony na szablonie... Ce magnifique (wspaniały). Ciekawa jestem, kim jest twórca tego dzieła... Wkrótce się dowiem, bo widzę podstronę BLOG, ale do tego dojdziemy za chwilę.
Po lewej stronie widzimy STATYSTYKI bloga, WSPOMNIENIE i krótka informacja. Nie widzę tutaj nic, co miałoby w jakiś sposób nie pasować do całości.
Co do czcionki, nie mam zastrzeżeń – przejrzysta, nie za duża, nie za mała, w sam raz.
Teraz przyszła pora na PODSTRONY.
Jest pięć zakładek:
Strona główna, Autorka, Blog, Linki i SPAM.
Klikam w pierwszą z nich i, co widzę? Tak jak sam tytuł wskazuje stronę główną – nie jest to zła nazwa, ale ja proponuję zmianę na coś innego.
W kolejnej poznaję Ciebie. Masz ciekawe plany, mam nadzieję, że uda Ci się je zrealizować. Miło mi, że mogłam Cię poznać. Umieściłaś też sposób, w jaki można się z Tobą skontaktować, ja nie mam tu już nic do dodania.
BLOG, muszę przyznać, że bardzo chciałam już tu dotrzeć, bo jestem bardzo ciekawa, co też tam umieściłaś. No i proszę – nie zawiodłam się. Wszystko na swoim miejscu: wyjaśniasz skąd adres, no i się pomyliłam... Dość często mi się to ostatnio zdarza, ale cóż  - bywa. Wyczytuje stąd, że prowadzenie tego bloga, to jest Twoje drugie życie. Adres wprowadził mnie w błąd, ale wyjaśnienie wyprowadziło. Nawet mamy skąd taki napis. White Robe, wypowiedziałaś piękne słowa. Szkoda, że Wasza miłość nie przetrwała, ale jak nam wiadomo – Wszystko co ma swój początek, musi mieć i koniec. 'Mówisz' nam nawet skąd taki nick. I wreszcie docieram do szablonu. Jestem pozytywnie zaskoczona, szablon, który masz to w zupełności Twój twór. Muszę Ci szczerze przyznać, że świetnie je wykonujesz. Podziwiam za to, bo sama tego nie potrafię. Mam nadzieję, że będziesz się doskonalić w tworzeniu.
Kolejną podstroną są LINKI, nazwa mówi sama za siebie. Ja klikam w nią tylko po to, by się przekonać, czy link do Raju jest. Z zadowoleniem odnotowuje, że tak, więc nie mam tu już nic do roboty.
Zakładka SPAM, nie trzeba tłumaczyć nic. Cieszę się, że ją masz. Przynajmniej będzie jakiś 'porządek' na głównej.

14/15

Treść:
Prawdę mówiąc, spodziewałam się opowiadania, ale spotkało mnie miłe zaskoczenie. Od kiedy oceniam nie miałam szansy, by czytać coś w stylu pamiętnika. Masz już trochę postów, mimo wszystko, ja postaram się ocenić każdy.

a) Opisy:
LIPIEC
Pierwszy wpis wprowadził mnie w błąd, bo czytając miałam wrażenie, że to prolog do jakiegoś opowiadania – masz zadatki na pisarkę. W kolejnych przedstawiasz nam swoje zainteresowania. Szczerze? Ja nie wiem czym się różnią motory, a ty bez problemu odróżniasz marki – fascynujące.
Nie będę opisywała każdego posta z osobna, bo zajmie to sporo miejsca, a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi, bym przedstawiała Ci, to co sama wiesz. Wspomnę o rzeczach najistotniejszych i o takich, które mi nie przypadły do gustu, ale na tym przystanę.
Tak więc: Wiem o Tobie już to, że lubisz motory, uczęszczasz na praktyki oraz preferujesz mężczyzn z tatuażami.
W niektórych postach masz jakieś obrazki, a w innych sam tekst. Cieszę się, że nie jest to na zasadzie: Macie kilka obrazków i się cieszcie.
Nie zazdroszczę takich snów i ciekawy morał, który wyciągnęłaś po praktykach, a ja muszę Ci przyznać, że się z nim zgadzam. Co do Waszej nauczycielki, to straszna z niej egoistka. Nie powinna tak postępować. Nie rozumiem jak można olać sobie taką sprawę.
Bardzo podobają mi się Twoje przemyślenia, nie będę się nad nimi bardziej rozwodzić, bo nie ma to sensu. Ty wiesz, co piszesz, a ci, co chcą, niech sobie zobaczą.
Po przeczytaniu sześciu postów wiem o Tobie naprawdę dużo, więc przypuszczam, że to tylko namiastka z tego, co jeszcze przede mną.
Gdy przeczytałam o tym, co napisałaś w jednym z postów myślałam, że to żart. Dobrze, że poruszyłaś temat o zazdrości. Nie rozumiem takich ludzi, tzn. osób, które mają szczęście, a za wszelką cenę starają się je zniszczyć. Jest to bez sensu, ale mniejsza o to, bo nie ich oceniam, a bloga. Zauważyłam, że ten post był poświęcony odpowiedzi na pytanie. Ale, co ważniejsze – sensownej odpowiedzi. Miło mi, że są jeszcze na tyle inteligentne osoby.
SIERPIEŃ
Notkę sierpniową zaczynasz tym, że znów dowiadujemy się o Tobie czegoś nowego. Interesujesz się fotografią, dla każdego przychodzi czas, że brakuje mu pomysłu, ale ważne jest to, by szukać go.
No i dotarłam do momentu, w którym dominują zdjęcia. Nie mam nic przeciwko, szczególnie, że wykonane zostały przez Ciebie.
No proszę, czego ja się dowiaduję? Ukazujesz na światło dzienne własne niedoskonałości i błędy, których nie będę wypisywać, bo każdy może sobie przeczytać.
Wyznawanie miłości w internecie jest przereklamowane, ale rozumiem to. Z kimś trzeba się tym podzielić, a w tym wypadku internetowy pamiętnik jest najlepszy. Dobrze jest dowiedzieć się czegoś o Twoim partnerze, powiem więcej, ja miałam nadzieję, że będzie jakaś notka poświęcona jemu.
No proszę, mamy i elementy opowiadania. A raczej cały post poświęcony historyjce o Tobie. To po prostu był genialny pomysł.
No i nadchodzi czas melancholii. W kilku ostatnich postach z sierpnia zaczynasz na wszystko narzekać, ale czasami i tak się zdarza, wiecznie wesołym być się nie da – to pewne.
WRZESIEŃ i PAŹDZIERNIK
Nie ma tu wielu notek. Jak w dwóch poprzednich miesiącach było po siedem, tak tutaj łącznie mamy ich tylko cztery – dla tego połączyłam te dwa miesiące w jeden. Wrzesień październik to takie czasy i nie dziwię się nikomu, kto odkłada wszystko na później.
Znalazłam coś, co nas łączy, a mianowicie nienawiść do ojca i płakanie jak ktoś krzyczy. Nie jesteś sama, ale wracając: Ciekawy sposób z tymi karteczkami, początkowo wydał mi się idiotyczny, ale po jakimś czasie zmieniłam zdanie, każdy musi jakoś wybrać, a Ty znalazłaś właśnie takie rozwiązanie problemu.
Podoba mi się to, że na blogu piszesz szczerze, niczego nie owijasz w bawełnę. Jak masz ochotę napisać, że kogoś kochasz, to robisz to, a jak masz ochotę coś skrytykować, to również się nie wahasz. Doceniam to, gdyż niektórzy potrafią o sobie tak nawymyślać, że aż nie chce się czytać, czytając czuje się sztuczność, a u Ciebie nie.
No i proszę, kolejna wspaniała cecha. Zauważyłam, że próbujesz uszczęśliwiać wszystkich, jesteś taką pozytywną osobą. Aby oddać szpik, trzeba być, w pewnym sensie, odważnym. Chcesz pomagać, a to już połowa sukcesu.
LISTOPAD
Zastanawiam się czemu nie połączyłam go z poprzednimi miesiącami, bo nawet gdybym to zrobiła, to i tak byłoby tu mniej notek, ale mniejsza o to.
Wracając do postów, to pomału dochodzę do końca oceniania. Czytam i natrafiam na krótkie opowiadanie. Czytam i oczu nie mogę oderwać, gdy dochodzę do momentu, w którym staje się, to co się staje – płaczę. Nienawidzę być taka sentymentalna, ale swoją drogą, to bardzo piękna historyjka, jestem ciekawa czy ma w sobie ziarnko prawdy, ale to chyba pozostanie tajemnicą.
Rzadko kiedy zdarza mi się spotkać osobę, która nie mówi o sobie, że jest brzydka, że chce coś zmienić – po prostu narzeka na wszystko. Dobrze, że należysz do tej mniejszości, która jest z siebie zadowolona.
I po raz kolejny coś wspólnego – moja mama też wyjeżdża i wtedy czuje się podobnie jak Ty. Niesamowite jak poprzez przeczytaniu tych dwudziestu paru notek Cię poznałam, ale na tym kończę czytanie, bo postów więcej nie ma, lubię czytać o czyimś życiu ( nie wiem czy uznać, to za wścibskość, ale nawet jeśli, to i tak nie zmienię się), a szczególnie wtedy, gdy ktoś jest szczery w tym, co pisze. Mi się podobało.

b) Oryginalność i styl pisania
Blogi – pamiętniki są dość znane, ale przyznam szczerze, że nie widziałam jeszcze takiego, który jest pisany tak, że przypomina opowiadanie.
Twój styl pisania jest bardzo, jakby to ująć? Oryginalny? Ciekawy? Chyba tak. Zabierając się za czytanie myślałam, że będziesz tu opisywać rutynę codzienną, bo zazwyczaj tak ludzie robią, ale nie! Ty dodajesz tylko te rzeczy, które są dość istotne i ciekawe. Swoje przemyślenia i pasje.
Czytając niektóre posty miałam wrażenie, że to jest opowiadanie.
Zdarzają się drobne błędy (jak każdemu z nas), ale teksty zachowują spójność, a to chyba najważniejsze. Twoje wypowiedzi są logiczne i aż miło się czyta ( jej, zamieniam się w moją nauczycielkę, to straszne:] ). Od czasu do czasu zdarzy się, że nadużyjesz jakiegoś słowa, ale nie jest to na porządku dziennym.
Dobrze, że wspierasz się grafiką i cytatami. Masz wówczas pewność, że czytelnik nie znudzi się i zostanie z Tobą na dłużej.
Nawiasem mówiąc – jesteś utalentowaną osobą.
24/30
Dodatkowe punkty:
Na pewno za to, że samodzielnie wykonujesz szablony, zastanawiam się nad tym czy za coś jeszcze, ale chyba nie doszukam się niczego więcej, tak więc:
1/5

Razem uzyskałaś 43 punkty na 55 możliwych. Daje Ci to Srebrną Szarfę.
Zasłużyłaś na nią. Mam nadzieję, że następnym razem uda Ci się zdobyć lepszą.
Jestem zdania, że z powodzeniem odnalazłabyś się w świecie pisarskim. Mam nadzieję, że kiedyś spróbujesz napisać jakąś książkę, bo z tego, co zauważyłam, to dość ciekawie Ci to wychodzi.


7 komentarzy:

  1. Oto nastał dzień, w którym cała jestem zestresowana, dzień, w którym dowiem się czy nadal będę tu pracowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, dzisiaj już nie zdążę dokończyć podsumowania. Bądź spokojna, już teraz mogę Ci powiedzieć, że przeszłaś staż pomyślnie. :-)
      MarTHa

      Usuń
    2. Co myślę na temat Juli, napisałam na forum, pod tematem jej stażu:)

      I przepraszam, że nie wstawię oceny w weekend - nie ten plik zapisałam na pendrive (wcześniejsza ocena zamiast bloga Izuś...), a lapek, na którym ocenę pisałam został w akademiku... :/ Zastrzelę się.

      Usuń
    3. Spokój... W moim stanie, bardzo wskazany

      Usuń
    4. Lien, nie ma co si martwić. Jak nie w tym tygodniu, to w następnym. Miesiąc się dopiero zaczął. A po za tym wiem cos o akademikach. Ostatnio też zostawiłam tam swojego laptopa, ale Bogu dzięki - mam przyjaciół, którzy o mnie dbają :D

      Usuń
    5. Komputer jakiś w domu mam... Zacznę chociaż pisać kolejną :D

      Usuń