niedziela, 26 sierpnia 2012

[024] Ocena bloga http://gdzie-ucieka-noc.blogspot.com/


Autorka: Laurel
Data zgłoszenia: 21 sierpnia
Oceniająca: Chesire

Pierwsze wrażenie

Naprawdę nie jestem dobra z języka polskiego i nienawidzę analizowania różnych metafor czy też, ogólnie, środków stylistycznych. Dlatego też Gdzie ucieka noc jako adres jest dla mnie zagadką, której nie chcę odgadnąć, chociaż wiem, że muszę. Mimo tego, nie będę się tutaj doszukiwać jakichś wybitnych przenośni – mam wrażenie, że spotkam się oko w oko z pamiętnikiem, ewentualnie blogiem z krótką twórczością literacką (tzw. one-shot). Belka nie jest wybitna i tutaj muszę ci droga autorko wygarnąć, że kompletnie mi się nie podoba. „Gdzie ucieka noc?”. I to tyle? No nie! Nastawiłam się na coś bardziej tajemniczego, ewentualnie cytat, pięknie oprawiony w cudzysłów, z nazwiskiem autora. Zwykłe „gdzie ucieka noc” jest za proste i za mało tajemnicze...

Lubię minimalizm i lekką prostotę, a taki właśnie jest twój szablon. Tylko czy prostota zawsze musi iść w parze z ciemno szarymi szablonami? Przecież jest tyle innych kolorów, które również by się tutaj sprawdziły…

3/5

Szata graficzna

Pierwszą moją myślą było: jakie to wszystko wąziutkie! W szczególności w widocznym poście drugim, gdzie to zdjęcie zajmuje większą część pola tekstowego. Radziłabym to poszerzyć, ewentualnie zmienić rozmiar zdjęcia. Taka dobra rada na początek.

W poprzednim punkcie wspomniałam już, że szablon jest prosty. Może niekoniecznie minimalny, ale bez wielkiego szału. Nagłówek zdecydowanie mnie przeraża, ale w ten pozytywny sposób. Przez ogólny wygląd (mam na myśli pomysł, samą ideę) na blogu powiewa lekką świeżością, która niestety niknie w tej całej szarości. Coś czuję, że treść tego bloga oryginalna nie będzie i – tego obawiam się najbardziej – trafię na teksty mało ciekawe. Z reguły jest tak, że jeśli autor przykłada się do strony graficznej i ta mi się jako tako podoba, piszący opuszcza się w pisarstwie, co skutecznie odrzuca mnie od tego typu blogów. Ale zobaczymy zaraz, co twój kryje w zanadrzu…

Trochę za późno zdałam sobie sprawę, że mam tutaj ocenić także zakładki, tak więc już się za to biorę. Link do Strony głównej jest (nie mam ku temu nic przeciwko, sama stosuję tego typu zakładki na swoim blogu), dodatkowo standard w postaci Linków oraz Spamu. Są natomiast dwie podstrony, które szalenie mnie intrygują. Na początek okazuje się jednak zwykłym wstępem do bloga, starą śpiewką, w której autorka wyjaśnia co i jak, natomiast Było, minęło to równie zwyczajny spis postów. Hm… Jestem lekko zawiedziona.

Opisu autorki brak, ale to dobrze. W blogach z pamiętnikami takowych rzeczy być nie powinno. Wszak, czy sam blog nie jest opisem osoby piszącej?

8/15

Treść

Droga autorko, zacznijmy od tego, że zgłaszanie się do oceny z blogiem, na którym napisano tylko (lub aż) dwie notki to wariactwo alias szaleństwo. Bo niby co ja mam tutaj ocenić? Mogę posprawdzać rozdziały, powiedzieć, czy umiesz grać na emocjach i potrafisz zaciekawić czytelnika swoim życiem. Brzmi po prostu za banalnie i dlatego też ocenianie stron z tak małą ilością treści jest moim zdaniem idiotyczne...

- Opisy

Oceniając to kryterium trzeba wpierw zrozumieć, co ono oznacza. W moim mniemaniu „opisy” nie odnoszą się do tych wybitnych i pięknych zdań, które tworzy się na potrzeby opowiadań, a zwykłych słówek, które z odpowiednią mocą mogą czytelnika zaciekawić.

W twoim przypadku jestem gdzieś po środku tych dwóch możliwości. Opisów wybitnych tutaj nie ma, jednakże spokojnie opisujesz poszczególne wydarzenia. Czasami zastanawiam się tylko po co? Ja w ogóle nie potrafię chyba zrozumieć pamiętników… Nie wiem dlaczego ludzie chcą dzielić się swoimi emocjami i uczuciami – okej, rozumiem, że niektórym łatwiej jest wyrzucić z siebie pewne rzeczy i mieć spokój w sercu. Ale mimo wszystko, ja tego nie rozumiem.

- Oryginalność i styl pisania

Odnoszę wrażenie jakby te dwa posty, które oceniłam, pisane były z duszy i serca, ale i również z za dużym udziałem słów: „jest mi to obojętne”. W szczególności widać to w poście drugim. Czytając tę notkę miałam wrażenie jakbyś stała obok tej sceny, a nie centralnie w niej uczestniczyła. Pozwolę sobie nawet powiedzieć, że odniosłam wrażenie jakby to wszystko pisane było na sile. Nie wiem, czy tak jest naprawdę, bo nie znam twojej osoby, droga autorko. Ale z subiektywnego punktu widzenia, takie są właśnie moje odczucia.

Oryginalności w pamiętnikach się raczej nie oceni, bo tak naprawdę każdy post jest unikatowy.

Dodam jeszcze, że bardzo podoba mi się fakt łącznia tego jak spędziłaś zwyczajny dzień z lekką domieszką filozofii na temat rzeczy, które spotkałaś. Nie jest to typowy pamiętnik, z drugiej jednak strony nie jest to też strona z refleksjami na temat życia i ludzkości. Brawo za połączenie tych dwóch rzeczy.

W tym punkcie ocenę naciągnę i chciałabym żebyś była tego świadoma. Pisząc „naciągnę” nie mam na myśli niezwykłej sympatii dla ciebie i twojego bloga, tylko fakt, że do oceny mam tylko dwa rozdziały. Biorąc pod uwagę liczbę punktów (równiutka trzydziestka) to jest to niezwykle trudne. Dlatego też całość jest po prostu naciągnięta. Zakładam, że późniejsze twoje posty utrzymane zostaną w klimacie napisanych notek.

Jak już wcześniej powiedziałam, postaraj się albo poszerzyć pole tekstowe, albo zmniejsz dodawane zdjęcia. Bo całość naprawdę brzydko wygląda – tekst obok fotografii jest niekiedy zbyt wąski i sprawia to, że posty prezentują się nieestetycznie (co również jest związane z ich "długością"). Co byś powiedziała na zmianę położenia obrazka? Na przykład przed samym tekstem, centralnie pod tytułem – ładnie by to wtedy wyglądało.

Błędy:
Post nr. 1
„Nie rozumiem, jak niektórzy mogą być (…)” – przecinek w tym miejscu nie jest potrzebny.

„Po dłuższym okresie izolacji w swoich czterech ścianach, wreszcie wyszłam do ludzi (…)” – przecinek pomiędzy „ścianach” i „wreszcie” oddziela dwa człony zdania, więc powinien być obecny (u ciebie go nie ma, a u mnie jest).

„Nic, co mogłoby przeszkadzać innym” – przecinek przed „co” nie jest w tym wypadku niezbędny, spokojnie można go pominąć.

„Ona zareagowała, nazwała go kundlem. On powiedział, że nas zabije. I znowu wyzywanie. Skończyła się na szturchaniu nas” – znaczy, co skończyło się na szturchaniu? Jaka „ona”? Forma poprawna to „skończyło”.

Post nr. 2

„Od jakiegoś czasu włosy wychodzą mi garściami, nie mam apetytu, na myśl o jedzeniu chce mi się wymiotować i miewam częste bóle brzucha” – pozwolę sobie zapytać, nie za dużo tego „mi”?

18/30

Dodatkowe punkty

Za to że umiejętnie łączysz, droga autorko, pamiętnik i wywody filozoficzne. Oprócz tego za dodatek w postaci cytatu i muzyki, które dodajesz pod każdym swoim postem. W sumie to nie jest to oryginalne, ale z pewnością ciekawe.

2/5

Ocena: brązowa szarfa (31/55)

Do zmiany szablonu nie będę nakłaniać, bo po przeczytaniu tych dwóch postów, dochodzę do wniosku, że on tutaj pasuje. Jest lekko melancholijny, odrobinę przygnębiający i smutny. Idealny by niekiedy wczuć się w twoją sytuację. Stylu pisania w pamiętniku też nie zmienisz, bo wtedy to już nie byłby pamiętnik, tylko blog robiony pod fikcję, co znacznie odbiega od początkowych zamiarów. Ogólnie to nie wiem, co powinnam ci poradzić. Blog dopiero raczkuje, więc radzę trochę poczekać, napisać nowe posty i dopiero potem zgłosić się do oceny :)

2 komentarze:

  1. Bardzo dziękuję za ocenę, Chesire!
    Możne zacznę od tego, że faktycznie zgłoszenie do oceny bloga z dwoma postami (teraz już trzema, no ale...) było jak porwanie się z motyką na słońce, ale taki ze mnie w gorącej wodzie człowiek kąpany. :)
    Szablon: szary jest jednym z moich ulubionych kolorów, więc oba moje blogi utrzymane są w tym odcieniu. Doskonale zdaję sobie sprawę, że dla niektórych może być trochę... przytłaczający? Kwestia gustu. Tak samo, jak ty myślę, że opis autora jest zbędny.
    Treść. Jeśli chodzi o twoje pytanie dotyczące sensu prowadzenia czegoś na wzór pamiętnika, to sądzę, że takie wyrzucenie z siebie emocji, czy po prostu podzielenie się z nieznanymi osobami spostrzeżeniami pomaga. Przynajmniej ja mam takie odczucie. Posty, jak najbardziej, pisane są z serca i w żadnym wypadku nie staram się tworzyć na siłę, ale to twoje odczucia i mnie nic do tego. ;)
    Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas i życzę dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ocena treściwa i myślę, że sprawiedliwa. Mam jednak trzy zastrzeżenia:
    1. Na początku, w wyśrodkowanych informacjach podajemy również wiek autora, robimy to pod jego nickiem. Jeżeli autor nie podał wieku, piszemy znak zapytania.
    2. W Pierwszym Wrażeniu nie powinno być żadnych wzmianek o szablonie. Tylko adres i belka.
    3. W ocenie nie powinno znaleźć się słowo, ,idiotycznie". Autor zgłasza się do nas z taką ilością postów jak chce.
    Wiem, że trochę się czepiam.^^ Ale ogólnie ocena była całkiem dobra. :-)
    MarTHa

    OdpowiedzUsuń