Autorka: Laurel
Data zgłoszenia: 21
sierpnia
Oceniająca: Chesire
Pierwsze wrażenie
Naprawdę nie jestem dobra z języka polskiego i nienawidzę analizowania różnych metafor czy też, ogólnie, środków stylistycznych. Dlatego też Gdzie ucieka noc jako adres jest dla mnie zagadką, której nie chcę odgadnąć, chociaż wiem, że muszę. Mimo tego, nie będę się tutaj doszukiwać jakichś wybitnych przenośni – mam wrażenie, że spotkam się oko w oko z pamiętnikiem, ewentualnie blogiem z krótką twórczością literacką (tzw. one-shot). Belka nie jest wybitna i tutaj muszę ci droga autorko wygarnąć, że kompletnie mi się nie podoba. „Gdzie ucieka noc?”. I to tyle? No nie! Nastawiłam się na coś bardziej tajemniczego, ewentualnie cytat, pięknie oprawiony w cudzysłów, z nazwiskiem autora. Zwykłe „gdzie ucieka noc” jest za proste i za mało tajemnicze...
Lubię minimalizm i lekką prostotę, a taki właśnie
jest twój szablon. Tylko czy prostota zawsze musi iść w parze z ciemno szarymi
szablonami? Przecież jest tyle innych kolorów, które również by się tutaj
sprawdziły…
3/5
Szata graficzna
Pierwszą moją myślą było: jakie to wszystko
wąziutkie! W szczególności w widocznym poście drugim, gdzie to zdjęcie zajmuje
większą część pola tekstowego. Radziłabym to poszerzyć, ewentualnie zmienić
rozmiar zdjęcia. Taka dobra rada na początek.
W poprzednim punkcie wspomniałam już, że szablon
jest prosty. Może niekoniecznie minimalny, ale bez wielkiego
szału. Nagłówek zdecydowanie mnie przeraża, ale w ten pozytywny sposób. Przez ogólny wygląd (mam na myśli pomysł, samą ideę) na blogu powiewa lekką świeżością, która niestety niknie w tej całej
szarości. Coś czuję, że treść tego bloga oryginalna nie będzie i – tego obawiam
się najbardziej – trafię na teksty mało ciekawe. Z reguły jest tak, że jeśli
autor przykłada się do strony graficznej i ta mi się jako tako podoba, piszący opuszcza się w
pisarstwie, co skutecznie odrzuca mnie od tego typu blogów. Ale zobaczymy
zaraz, co twój kryje w zanadrzu…
Trochę za późno zdałam sobie sprawę, że mam tutaj
ocenić także zakładki, tak więc już się za to biorę. Link do Strony głównej jest (nie mam ku temu
nic przeciwko, sama stosuję tego typu zakładki na swoim blogu), dodatkowo
standard w postaci Linków oraz Spamu. Są natomiast dwie podstrony,
które szalenie mnie intrygują. Na
początek okazuje się jednak zwykłym wstępem do bloga, starą śpiewką, w
której autorka wyjaśnia co i jak, natomiast Było, minęło to równie zwyczajny spis postów. Hm… Jestem lekko zawiedziona.
Opisu autorki brak, ale to dobrze. W blogach z
pamiętnikami takowych rzeczy być nie powinno. Wszak, czy sam blog nie jest
opisem osoby piszącej?
8/15
Treść
Droga autorko, zacznijmy od tego, że zgłaszanie
się do oceny z blogiem, na którym napisano tylko (lub aż) dwie notki to
wariactwo alias szaleństwo. Bo niby co ja mam tutaj ocenić? Mogę posprawdzać
rozdziały, powiedzieć, czy umiesz grać na emocjach i potrafisz zaciekawić
czytelnika swoim życiem. Brzmi po prostu za banalnie i dlatego też ocenianie stron z tak małą ilością treści jest moim zdaniem idiotyczne...
- Opisy
Oceniając to kryterium trzeba wpierw zrozumieć, co
ono oznacza. W moim mniemaniu „opisy” nie odnoszą się do tych wybitnych i
pięknych zdań, które tworzy się na potrzeby opowiadań, a zwykłych słówek, które
z odpowiednią mocą mogą czytelnika zaciekawić.
W twoim przypadku jestem gdzieś po środku tych
dwóch możliwości. Opisów wybitnych tutaj nie ma, jednakże spokojnie opisujesz
poszczególne wydarzenia. Czasami zastanawiam się tylko po co? Ja w ogóle nie
potrafię chyba zrozumieć pamiętników… Nie wiem dlaczego ludzie chcą dzielić się
swoimi emocjami i uczuciami – okej, rozumiem, że niektórym łatwiej jest
wyrzucić z siebie pewne rzeczy i mieć spokój w sercu. Ale mimo wszystko, ja
tego nie rozumiem.
- Oryginalność i styl pisania
Odnoszę wrażenie jakby te dwa posty, które oceniłam,
pisane były z duszy i serca, ale i również z za dużym udziałem słów: „jest mi to obojętne”.
W szczególności widać to w poście drugim. Czytając tę notkę miałam wrażenie
jakbyś stała obok tej sceny, a nie centralnie
w niej uczestniczyła. Pozwolę sobie nawet powiedzieć, że odniosłam wrażenie jakby to
wszystko pisane było na sile. Nie wiem, czy tak jest naprawdę, bo nie znam
twojej osoby, droga autorko. Ale z subiektywnego punktu widzenia, takie są
właśnie moje odczucia.
Oryginalności w pamiętnikach się raczej nie oceni,
bo tak naprawdę każdy post jest unikatowy.
Dodam jeszcze, że bardzo podoba mi się fakt
łącznia tego jak spędziłaś zwyczajny dzień z lekką domieszką filozofii na temat
rzeczy, które spotkałaś. Nie jest to typowy pamiętnik, z drugiej jednak strony nie
jest to też strona z refleksjami na temat życia i ludzkości. Brawo za
połączenie tych dwóch rzeczy.
W tym punkcie ocenę naciągnę i chciałabym żebyś
była tego świadoma. Pisząc „naciągnę” nie mam na myśli niezwykłej sympatii dla
ciebie i twojego bloga, tylko fakt, że do oceny mam tylko dwa rozdziały. Biorąc
pod uwagę liczbę punktów (równiutka trzydziestka) to jest to niezwykle trudne.
Dlatego też całość jest po prostu naciągnięta. Zakładam, że późniejsze twoje posty utrzymane zostaną w klimacie napisanych notek.
Jak już wcześniej powiedziałam, postaraj się albo
poszerzyć pole tekstowe, albo zmniejsz dodawane zdjęcia. Bo całość naprawdę brzydko
wygląda – tekst obok fotografii jest niekiedy zbyt wąski i sprawia to, że posty prezentują się nieestetycznie (co również jest związane z ich "długością"). Co byś powiedziała na zmianę położenia obrazka? Na przykład
przed samym tekstem, centralnie pod tytułem – ładnie by to wtedy wyglądało.
Błędy:
Post nr. 1
„Nie rozumiem, jak
niektórzy mogą być (…)” – przecinek w tym miejscu nie jest potrzebny.
„Po dłuższym okresie izolacji w swoich czterech
ścianach, wreszcie wyszłam do ludzi (…)” –
przecinek pomiędzy „ścianach” i „wreszcie” oddziela dwa człony zdania, więc
powinien być obecny (u ciebie go nie ma, a u mnie jest).
„Nic, co mogłoby
przeszkadzać innym” – przecinek przed „co” nie jest w tym wypadku niezbędny, spokojnie można go pominąć.
„Ona zareagowała, nazwała go kundlem. On
powiedział, że nas zabije. I znowu wyzywanie. Skończyła się na szturchaniu nas”
– znaczy, co skończyło się na szturchaniu? Jaka „ona”? Forma poprawna to „skończyło”.
Post nr. 2
„Od jakiegoś czasu włosy wychodzą mi garściami, nie mam apetytu, na myśl o jedzeniu chce mi się wymiotować i miewam częste bóle brzucha” –
pozwolę sobie zapytać, nie za dużo tego „mi”?
18/30
Dodatkowe punkty
Za to że umiejętnie łączysz, droga autorko,
pamiętnik i wywody filozoficzne. Oprócz tego za dodatek w postaci cytatu i
muzyki, które dodajesz pod każdym swoim postem. W sumie to nie jest to
oryginalne, ale z pewnością ciekawe.
2/5
Ocena: brązowa szarfa (31/55)
Do zmiany szablonu nie będę nakłaniać, bo po
przeczytaniu tych dwóch postów, dochodzę do wniosku, że on tutaj pasuje. Jest
lekko melancholijny, odrobinę przygnębiający i smutny. Idealny by niekiedy
wczuć się w twoją sytuację. Stylu pisania w pamiętniku też nie zmienisz, bo
wtedy to już nie byłby pamiętnik, tylko blog robiony pod fikcję, co znacznie
odbiega od początkowych zamiarów. Ogólnie to nie wiem, co powinnam ci poradzić. Blog dopiero raczkuje, więc radzę trochę poczekać, napisać nowe posty i dopiero potem zgłosić się do oceny :)
Bardzo dziękuję za ocenę, Chesire!
OdpowiedzUsuńMożne zacznę od tego, że faktycznie zgłoszenie do oceny bloga z dwoma postami (teraz już trzema, no ale...) było jak porwanie się z motyką na słońce, ale taki ze mnie w gorącej wodzie człowiek kąpany. :)
Szablon: szary jest jednym z moich ulubionych kolorów, więc oba moje blogi utrzymane są w tym odcieniu. Doskonale zdaję sobie sprawę, że dla niektórych może być trochę... przytłaczający? Kwestia gustu. Tak samo, jak ty myślę, że opis autora jest zbędny.
Treść. Jeśli chodzi o twoje pytanie dotyczące sensu prowadzenia czegoś na wzór pamiętnika, to sądzę, że takie wyrzucenie z siebie emocji, czy po prostu podzielenie się z nieznanymi osobami spostrzeżeniami pomaga. Przynajmniej ja mam takie odczucie. Posty, jak najbardziej, pisane są z serca i w żadnym wypadku nie staram się tworzyć na siłę, ale to twoje odczucia i mnie nic do tego. ;)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas i życzę dobrej nocy!
Ocena treściwa i myślę, że sprawiedliwa. Mam jednak trzy zastrzeżenia:
OdpowiedzUsuń1. Na początku, w wyśrodkowanych informacjach podajemy również wiek autora, robimy to pod jego nickiem. Jeżeli autor nie podał wieku, piszemy znak zapytania.
2. W Pierwszym Wrażeniu nie powinno być żadnych wzmianek o szablonie. Tylko adres i belka.
3. W ocenie nie powinno znaleźć się słowo, ,idiotycznie". Autor zgłasza się do nas z taką ilością postów jak chce.
Wiem, że trochę się czepiam.^^ Ale ogólnie ocena była całkiem dobra. :-)
MarTHa